DTP – czym się zajmuję?

Zanim książka trafi do rąk autora, czeka ją dość długi proces. Moment skończenia pisania od daty wydania dzielą etapy:

  • korekty,
  • projektowania layoutu,
  • składu książki,
  • projektowania okładki,
  • wybór papieru, okładki, uszlachetnień,
  • przygotowania plików produkcyjnych do druku,
  • wysłanie plików do drukarni.

Co to jest DTP?

Można powiedzieć, że cały proces nazywa się DTP – Desktop Publishing (dosł. wydawnictwo na biurku). Autor nie musi posiadać własnego wydawnictwa, jeśli chce wydać swoje dzieło. Tzw. self publishing umożliwia autorowi sprawowanie większej kontroli nad projektem książki, czyli na jej wyglądzie.

Całą resztą mogę zająć się za autora. Od 2009 roku projektuję, składam i przygotowuję do druku książki. W tym czasie pracowałam w jednym z największych wydawnictw naukowych w Polsce, agencji reklamowej i małym studiu graficznym. W każdym z tych miejsc nauczyłam się bardzo wiele (ale to temat na oddzielny wpis). Podstawą mojej pracy są studia edytorskie na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego. Oczywiście w branży należy nieustannie się rozwijać, obserwować zmieniające się trendy i uczyć nowych technologii. Jednak nie do przecenienia jest solidny background, jaki daje wykształcenie humanistyczne.  Gdy o tym myślę, przypomina mi się cytat z książki Michaela Bieruta “Raz mnie widzisz, raz nie widzisz i inne eseje o dizajnie”:

Spytano mnie kiedyś, czy projektant graficzny musi umieć rysować.

Odparłem, że wolę takiego, który potrafi czytać. Typografia stanowi punkt wyjścia całej naszej pracy.

Redakcja i korekta tekstów

Wykonuję również korektę tekstów i artykułów. Jeśli myślisz, że to za dużo zadań dla jednej osoby – uspokoję Cię. Część zadań zlecam osobom, których jakość pracy sprawdziłam. 

Redakcja powieści wymaga nie tylko wiedzy, lecz również wyczucia językowego. Przyznaję, że tej umiejętności dopiero się uczę – ale już na konkretnych publikacjach.

Jeśli planujesz sprzedaż e-booka na swojej stronie internetowej, to na pewno już wiesz, że możesz złożyć go w Canvie. Jednak jeśli chcesz, aby Twój produkt wyglądał ciekawie i profesjonalnie, zleć jego projekt specjaliście. Wiadomo, że nie każdy musi znać się na wszystkim. 

Okładka książki to jak uścisk ręki podczas powitania. Nie może być sztampowa ani nudna! Nie może sabotować treści, nad którą jako autor spędziłeś wiele bezsennych nocy! Projektując, nie działam sama, tylko każdą decyzję konsultuję z autorem. Służy do tego wypełniony formularz. Jeśli wolisz porozmawiać o swoich oczekiwaniach, to możemy przez telefon uzgodnić niezbędne kwestie.

Jeszcze jedno: terminowość. Staram się dopasować do oczekiwań klienta. Często spotykam się z sytuacją, że klient ustalił z księgarnią datę premiery. W takich momentach tak organizuję sobie pracę, aby “nie zawalić”.