Skład e-booka w Canvie. Co musisz wiedzieć, zanim zaczniesz

Canva to uwielbiany przez twórców program graficzny, który nawet w bezpłatnej wersji oferuje sporo możliwości. Dzięki niej stworzysz grafikę promocyjną i posty do mediów społecznościowych albo ozdobisz tekst blogowy unikatową ilustracją. To intuicyjne narzędzie, którego coraz częściej używa się do składu tekstu.

Czy da się złożyć e-booka w Canvie? Da się. Zanim jednak się do tego zabierzesz, przeczytaj, czego w Canvie zrobić nie można – być może zaoszczędzisz dzięki temu trochę czasu.

Canva to narzędzie graficzne, a nie narzędzie przeznaczone do składu. Oznacza to, że nie będzie miało wielu kluczowych funkcji do prawidłowego złamania tekstu. Skutkuje to tym, że w Twoim e-booku mogą pojawić się błędy składu, które wpłyną na odbiór Twojej publikacji przez czytelników.

Błędy składu, których nie poprawisz w Canvie

W procesie wydawniczym dobrze jest zadbać o korektę po składzie. Kiedy składacz nada już tekstowi kształt, który ma zostać zaprezentowany czytelnikowi, publikacja trafia (a przynajmniej dobrze, by trafiła) do korektora. Ten sprawdza, czy nie ma tam błędów i niedociągnięć, które zdarzają się w procesie składania.

Do błędów składu należą do nich między innymi:

  • szewce, bękarty i pozostałe błędy topograficzne;
  • brak ujednolicenia w publikacji, np. różny rozmiar fontów przy takich samych elementach albo różne wyrównania tekstu;
  • spacje ułożone tak, że powstaje dziura w tekście;
  • wyrazy nieprawidłowo podzielone między wierszami;
  • nierówne odstępy między akapitami.

W profesjonalnym programie do składu, jak np. w Adobe InDesign, można usunąć wszystkie tego typu błędy. W Canvie będzie to albo niemożliwe, albo będzie wymagało od Ciebie ręcznej pracy, a co za tym idzie – poświęcisz na to więcej czasu.

Nie zadziała tu miękki enter (który służy do rozpoczęcia kolejnej linii tekstu bez przechodzenia do nowego akapitu) ani twarda spacja (która sprawia, że program tekstowy nie rozdzieli dwóch wyrazów przy łamaniu wiersza). W Canvie nie zastosujesz tabulatorów i nie zmienisz odstępów między znakami w jednym wersie. Nie ma też opcji dzielenia wyrazów.

Nie zawsze będzie Ci to potrzebne, ale każdy tekst rządzi się swoimi prawami i warto być gotowym na różne niespodzianki. Program ten nie będzie przy korekcie tak intuicyjny, jak przy tworzeniu grafik.

Składanie w Canvie – przebijanie tekstu

W złamanym tekście łamy w kolumnach rozmieszcza się tak, aby wiersze w sąsiednich łamach były położone na jednej wysokości – nazywamy to registrem. Dla Ciebie jako czytelnika oznacza to, że na jednej kartce widzisz treść tylko z tej konkretnej strony, a nie tekst prześwitujący ze strony poprzedniej.

No dobrze, ale co mają do tego e-booki?

Jeżeli Twoi czytelnicy będą czytać Twoją publikację na urządzeniu elektronicznym, nie ma żadnego problemu. Wciąż jednak wiele osób, mimo że kupuje książkę elektroniczną w formacie PDF, drukuje ją potem w domowym zaciszu. Gramatura standardowego papieru do drukarki wynosi między 80 a 100g/m2 , a więc źle złamany tekst będzie prześwitywał.

Jak się pewnie już domyślasz, nie wygląda to zbyt dobrze. Canva niestety nie ułatwia ustawienia registru – nie ma tam specjalnych siatek, na których można osadzić tekst, tak jak w programie przeznaczonym do składu.

Fanów doskonałej jakości nie usatysfakcjonuje też wydruk projektów z Canvy w wersji bezpłatnej. Wersja Pro daje trochę więcej możliwości w tym zakresie. Opcja wydruku projektów z Canvy będzie wystarczająca dla tych, którzy nie muszą cieszyć oka doskonałą jakością wydruku.

Skład e-booka w Canvie: dla kogo jest ta opcja?

Jak widzisz, składanie e-booka w Canvie ma kilka minusów, ale nie zawsze trzeba z tego rezygnować. Bez znajomości zasad edytorskich nawet w profesjonalnym programie można zrobić mnóstwo błędów. Dlatego jeżeli Twój PDF ma mieć piękne ilustracje i zachwycać graficznie, a tekst nie będzie grał tam pierwszych skrzypiec i nie będzie długi – to może być dla Ciebie dobre rozwiązanie.

Kiedy Canva odpada jako narzędzie do składu? Na pewno w przypadku książek, które mają być przeznaczone do druku oraz tych, które są długie – niemal pewne jest, że program się zawiesi. Nie stworzysz tam też formatów cyfrowych, które przydają się użytkownikom czytników: EPUB i MOBI.

Dlatego już na początku procesu tworzenia warto wiedzieć, jak wyobrażasz sobie swój e-book i kto będzie go składał. Zrobisz to samodzielnie czy zlecisz pracę składaczowi? Chętnie pomogę Ci w złożeniu Twoich książek, zarówno elektronicznych, jak i papierowych. Jeżeli masz pytania w tym temacie, wejdź na stronę wielogloska.pl/kontakt i napisz na kontakt@wielogloska.pl.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *